Alianci – ponownie wypchnięci z zachodniej Europy i oblężeni na wielu frontach (w tym na kontynentalnych Stanach Zjednoczonych) w obecnej sytuacji polityczno-militarnej wydają się być najsłabszym z bloków. Ofensywy roku 1947 spowodowały utratę Wielkiej Brytanii (desperacka obrona opiera się obecnie na linii muru Hadriana), a co za tym idzie – narastające napięcia wewnątrz sojuszu. W końcu każdy z członków chce wolności dla swojego kraju. A wolność i bezpieczeństwo będące jedną z głównych idei Aliantów są ostatnio coraz trudniej osiągalne, nawet w bezpiecznych kiedyś kontynentalnych Stanach Zjednoczonych.
Przewagą aliantów jest ich ogromna baza przemysłowa, na którą składają się największe kraje obu Ameryk. Pozwala ona niwelować przewagę technologiczną państw Osi samą ilością produkowanych pojazdów. Wpływa też na równowagę w powietrzu. To właśnie Alianci posiadają największą flotę powietrzną, pozwalającą zaopatrywać nawet jednostki zupełnie otoczone przez wroga.
Główną zaletą sił alianckich jest wysoka mobilność (piechota 3. klasy pancerza wyposażona w plecaki rakietowe) oraz uniwersalność (większość pojazdów posiada dużo karabinów maszynowych pozwalających skutecznie zwalczać piechotę wroga). W ich siłach znajdziemy też największe (aż 4 pola na planszy!) mechy i ogromną różnorodność taniej piechoty (Marines są obecnie chyba najbardziej rozbudowaną „piechotnie” frakcją). Eksperymentalna broń aliancka – fazer (phaser gun) razi cele kulami prądu o wysokim natężeniu, ignorując przy tym osłonę.